107. rocznica urodzin cichociemnego płk. Jana Piwnika "Ponurego"

1. Cichociemny por. Jan Piwnik "Ponury" vel "Donat"

Jan Piwnik urodził się 31 sierpnia 1912 roku w chłopskiej rodzinie w Janowicach koło Opatowa w ówczesnym zaborze rosyjskim. Jego matka Zofia z domu Kłonica była rodowitą Janowiczanką, natomiast ojciec, również Jan, pochodził z pobliskich Mirkowic. Piwnik miał dwie siostry: Agnieszkę i Katarzynę oraz brata Józefa. Oprócz tego, trzy córki Piwników zmarły we wczesnym dzieciństwie: czteroletnia Marysia na udar słoneczny, półroczna Zosia na żółtaczkę, a trzecia dziewczynka przeżyła jedynie kilka dni. Rodzina była średnio zamożna jak na warunki janowickie. Głównym źródłem utrzymania była uprawa ziemi, hodowla zwierząt, a przez jakiś czas także prowadzenie wiejskiego sklepu.

W 1923 roku ukończył mieszczącą się w Janowicach szkołę powszechną i starał dostać się do Państwowego Męskiego Gimnazjum im. Joachima Chreptowicza w Ostrowcu Świętokrzyskim. Mimo pomyślnie zdanych egzaminów do szkoły nie został przyjęty od razu, lecz dopiero w następnym roku jako ekstern. Mimo, że był przeciętnym uczniem wykazywał dużą dojrzałość oraz postawę patriotyczną. Należał do harcerstwa oraz gimnazjalnej organizacji „Bratnia Pomoc”, której celem była pomoc biedniejszym uczniom w nauce oraz pod względem materialnym. Oprócz tego jego pasją był sport. Bardzo lubił rozgrywki piłki ręcznej i nożnej, natomiast ze sportów zimowych preferował jazdę na łyżwach i nartach.

W maju 1932 roku przed powiatową komisją egzaminacyjną złożył egzamin dojrzałości. Wyniki z matury oraz oceny z ostatnich klas gimnazjalnych nie były zbyt wysokie. Jednakże pozytywne zaliczenie przedmiotów maturalnych, dało mu możliwość ubiegania się o wstąpienie na wyższą uczelnie. Piwnik poszedł jednak inną drogą, stając przed komisją poborową w Opatowie, gdzie został uznany za zdolnego do służby wojskowej.

2. Świadectwo dojrzałości Jana Piwnika

 Żeby wyprzedzić powołanie do wojska 11 sierpnia 1932 roku zgłosił się na VII kurs Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. Szkoła ta była słynna w całej Polsce między innymi z drakońskich kar, jak czyszczenie toalet szczoteczkami do zębów, czy mierzenie korytarza koszarowego za pomocą zapałki. Jednak pobyt we włodzimierskiej uczelni był dla Piwnika dobrą szkołą dyscypliny.

Jan nie miał problemów z zaliczaniem poszczególnych przedmiotów, o czym świadczy uzyskany 1 lutego 1933 roku awans na bombardiera artylerii. Nie zdobył natomiast uznania u dowódcy baterii szkolnej, który zarzucał mu m.in.: słabą indywidualność, przeciętną odwagę, małą zdolność wywierania własnego wpływu oraz niewykazywanie zamiłowania do służby wojskowej. Jednak jak pokazała przyszłość, opinia przełożonego była niezwykle subiektywna i nie miała pokrycia w rzeczywistości. 23 czerwca 1933 roku, w dniu zakończenia kursu, Piwnik awansował na stopień tytularnego plutonowego, otrzymując jednocześnie tytuł podchorążego artylerii.

Kolejnym etapem jego wojskowej drogi była praktyka podoficerska w 10 Pułku Artylerii Ciężkiej w Przemyślu. Do koszar przybył 24 czerwca wraz z kilkoma innymi absolwentami SPRA we Włodzimierzu Wołyńskim. W pułku został wyznaczony na stanowisko dowódcy plutonu w 7 baterii, gdzie zgłębiał tajniki obsługi armat. Trzymiesięczny pobyt w pułku pokazał, że Piwnik jest niezwykle uzdolnionym artylerzystą. Został oceniony na bardzo dobry i uznany za nadającego się na dowódcę plutonu. Przy czym podkreślono bardzo duże zdolności fachowe oraz umiłowanie służby wojskowej. Praktyka zakończyła się 16 września, natomiast już 21 września awansował na tytularnego ogniomistrza.

3. Oficerska Odznaka Pamiątkowa 10 Pułku Artylerii Ciężkiej

11 grudniu 1933 roku rozpoczął się nowy rozdział w życiu Piwnika, kiedy po zgłoszeniu się do służby w Policji Państwowej (PP), został mianowany posterunkowym i otrzymał rozkaz stawienia się 2 styczniu 1934 roku w Normalnej Szkole Fachowej dla Szeregowych PP w Mostach Wielkich w województwie wołyńskim.

Kurs w Mostach zakończył się 2 czerwca 1934 roku, ale już 26 maja rozkazem Komendanta Głównego PP otrzymał skierowanie do policji stołecznej, gdzie zamieszkał w koszarach przy ul. Ciepłej 13. Jednak pobyt w Warszawie nie trwał zbyt długo, bowiem 25 czerwca otrzymał powołanie na szkolenie rezerwy do 10 pac-u w Przemyślu, podczas którego pełnił funkcję dowódcy plutonu. Pobyt w pułku trwał do 4 sierpnia, a już następnego dnia Piwnik został awansowany na starszego podchorążego artylerii. Oprócz tego komisja kwalifikacyjna pułku po przeanalizowaniu dotychczasowej służby uznała go za godnego pod każdym względem do awansu na stopień podporucznika rezerwy, co nastąpiło ze starszeństwem z 1 stycznia 1935 roku.

Po szkoleniu w Przemyślu powrócił do policji warszawskiej, gdzie pracował w  wydziale śledczym. Zajmował się ochroną osobistą premiera II RP Leona Kozłowskiego, który był znany z umiłowania do pijackich rauszów po Warszawie, przez co Piwnik chodził niewyspany, zmęczony i ogólnie rozbity. Na szczęście dla niego Kozłowski podał się do dymisji i jego nowym „podopiecznym” został Walery Sławek, osoba prowadząca bardziej ustabilizowany tryb życia.

4. Starszy przodownik Policji Państwowej Jan Piwnik z Brązowym Krzyżem Zasługi na piersi

Piwnik był bardzo wysoko oceniany przez policyjnych przełożonych, o czym świadczyć może awans w dniu 1 lutego 1935 roku na starszego posterunkowego oraz przeniesienie rozkazem z 16 lipca tego samego roku do Kowla w województwie wołyńskim.  Podczas służby w Kowlu dał się poznać jako ambitny i niezwykle twardy stróż prawa, za co 1 marca 1936 roku awansował na przodownika PP. Kolejnym wyróżnieniem było powierzenie mu 1 września stanowiska dowódczy posterunku w Kisielinie w powiecie horochowskim. Podczas tej służby 3 lipca 1937 roku zgłosił się do szkoły Oficerów PP w Warszawie, gdzie odbył 10-miesięczny kurs zwieńczony awansem na starszego przodownika policji.

Następnym policyjnym przydziałem była stacjonująca w Warszawie, a dokładniej mówiąc Golędzinowie, Grupa Rezerwy Policyjnej, gdzie 30 maja 1938 r. objął dowództwo 1 plutonu w 1 kompanii grupy. Jednak już 27 lipca otrzymał powołanie na kolejne ćwiczenia wojskowe do nowej jednostki macierzystej 2 Pułku Artylerii Ciężkiej w Chełmie. Dowództwo jednostki oceniło go jako wzorowego oficera artylerii. Kurs zakończył się 22 sierpnia. Co warte podkreślenia równie wysoko był oceniany przez policyjnych przełożonych. Czego efektem był nadany 28 wrześniu 1938 roku przez premiera Felicjana Składkowskiego Brązowy Krzyż Zasługi za „Zasługi w służbie bezpieczeństwa publicznego”.

Wiosną 1939 roku przeprowadzono dyslokację kompanii rezerwy policyjnej na terenie całego kraju. Było to spowodowane zaogniającą się sytuacją w Europie. W toku tych zmian 5 kwietnia Piwnik objął dowództwo 1 plutonu w 3 kompanii grupy. Natomiast 1 maja awansował na aspiranta, czyli pierwszy stopień oficerski w policji w tym czasie.  Kolejnym krokiem w jego policyjnej karierze było objęcie 19 maja obowiązków dowódcy 3 kompanii grupy golędzinowskiej.
5. Akt nadania Janowi Piwnikowi Brązowego Krzyża Zasługi

Letnie miesiące 1939 roku to kolejne szkolenia jakie przechodził zarówno w policji, jak i wojsku. W dniach 21-22 czerwca wraz ze swą kompania uczestniczył w ćwiczeniach kursu oficerskiego w zakresie taktyki prowadzonych w województwie warszawskim. Natomiast 26 czerwca rozpoczął 8-mio tygodniowy wojskowy kurs oficerów zwiadu artylerii w Mazowieckiej Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii w Zambrowie.

29 sierpnia 1939 r. w całej Polsce ogłoszono mobilizację Policji Państwowej, a po trzech dniach wojska niemieckie wkroczyły w granicę II RP. Zmilitaryzowane kompanie golędzinowskie miały za zadanie ochraniać mosty na Pilicy w ramach tzw. Szybkiej Grupy Zaporowej.

3 kompania pod dowództwem por. Stanisława Piskozuba, który objął jej dowództwo po ogłoszeniu mobilizacji, 2 września o godzinie 19 przybyła do Nowego Miasta nad Pilicą. Składała się z 3 oficerów oraz 76 szeregowych. Trzy godziny później na czele kompanii cekaem, liczącej 40 osób oraz uzbrojonej w 6 cekaemów w Nowym Mieście zjawił się ppor. Jan Piwnik, który 5 września ponownie objął dowództwo kompanii mając do swej dyspozycji 2 oficerów i 120 szeregowych.

6. 3 kompania Grupy Rezerwy Policyjnej, Częstochowa 21 maja 1939 r. Jan Piwnik siedzi w drugim rzędzie 10 od lewej

6 września Nowe Miasto było silnie ostrzeliwane oraz bombardowane przez samoloty Luftwaffe. Sytuacja kompanii stawała się coraz trudniejsza. Do tego zerwana została łączność z sąsiednimi oddziałami policyjnymi i wojskowymi. Ze względu na zaistniałą sytuację oraz fakt, że nie byłaby ona w stanie powstrzymać naporu zbliżających się wojsk niemieckich, Piwnik podjął decyzję o odesłaniu swych ludzi do Warszawy. Natomiast sam, wraz z jednym tylko ze swych podkomendnych, pozostał przy moście pozorując jego obronę oraz dając możliwość wycofywania się polskim oddziałom. Kiedy zaczęły się pokazywać pierwsze grupki Niemców Piwnik wysadził most i wraz ze swym towarzyszem samochodem udali się do stolicy.

W Warszawie nie zabawili jednak długo, bowiem decyzją władz zwierzchnich jeszcze tego samego dnia odjechali do Mińska Mazowieckiego, gdzie połączyli się z resztą grupy golędzinowskiej. Dalsza droga to trasa ku granicy węgierskiej. W międzyczasie mieli spięcie z wkraczającymi oddziałami radzieckimi. 21 września Jan Piwnik na czele swego oddziału przekroczył granicę węgierską koło strażnicy Jabłonica.

Początkowo trafił do obozu internowania w miejscowości Felsőpakony, a następnie László Major. Na internowaniu za wszelką cenę starał się nie dopuścić do rozkładu moralnego wśród podkomendnych. Wiązało się to z zapełnianiem im czasu poprzez organizację zajęć kulturalnych, różnego rodzaju szkoleń oraz celebrowanie wszelkich świąt państwowych i kościelnych. Sam w wolnym czasie uczył ich języka francuskiego oraz starał się wyjaśniać sytuację w jakiej się znaleźli, dając nadzieję na odrodzenie Polski.

7. Polscy żołnierze w jednym z obozów internowania na Węgrzech

O ile to oblicze Piwnika było znane i bardzo wysoko oceniane przez Węgrów, to już jego działalność w konspiracji obozowej raczej nie mogła przynieść mu sławy u władz węgierskich. Organizacja działała w kilkunastu sąsiadujących ze sobą obozach. Według zapisków kancelisty kompanii do końca 1939 roku tylko z obozu w  László Major zbiegło ponad 20 osadzonych, a ze wszystkich sąsiednich obozów około 70 osób. Jednak informacja o licznych ucieczkach dotarła do niemieckiego ambasadora rezydującego w Pradze, który interweniował w tej sprawie w węgierskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Węgrzy, którzy do tej pory przymykali oko na postępowanie Polaków, zostali zmuszeni do bardziej restrykcyjnego działania.

Kompania została rozwiązana, a dowództwo konspiracji miało być osadzone w twierdzy w Budapeszcie, a następnie w obozie karnym w Jolsva. Piwnik, mimo tego co można przeczytać w literaturze przedmiotu, nie odbył ani jednej, ani drugiej kary. Zastosował bowiem pewien fortel. Symulował mianowicie, że jest ciężko chory, przez co został skierowany do szpitala w Budapeszcie, z którego udało mu się zbiec nazajutrz.

Następnie, wykorzystując polską sieć przerzutową, wyruszył w drogę do Francji. Z Budapesztu podążył do Barcs na południowym zachodzie Węgier. Tutaj postanowił przekroczyć na dziko granicę z Jugosławią. Pierwszy raz zaryzykował 5 lutego. Jednak wskutek wzmożonej czujności strażników granicznych próba okazała się nieudana. Drugi raz miał miejsce cztery dni później i także zakończył się niepowodzeniem. Tym razem, ze względu na brak łodzi niezbędnej do pokonania granicznej rzeki Drawy. Udane okazało się dopiero trzecie podejście 11 lutego i dwa dni później Piwnik zjawił się w Zagrzebiu, gdzie do 14 lutego przebywał w jednym ze schronisk.

8. Budynek przy ul. Augusta Šenoa 1 w Zagrzebiu, gdzie przebywał Piwnik w drodze do Francji

W dalszą drogę w kierunku Włoch wyruszył pociągiem. Trasa wiodła przez Wenecję, Mediolan oraz Turyn. 18 lutego przybył do granicznego miasteczka Modane w Alpach francuskich, a następnie poprzez Lyon 19 lutego dotarł do koszar Bessières w Paryżu, gdzie został wcielony w szeregi Polskich Sil Zbrojnych.

Otrzymał przydział do będącej w fazie organizacji 4 Dywizji Piechoty (4 DP), która była ostatnią dużą jednostką formowaną na ziemi francuskiej. Początkowo przewidywano go na oficera łącznikowego I Dywizjonu, 4 Pułku Artylerii Ciężkiej. Jednak wskutek niemieckiej agresji na Benelux i Francję zmieniono koncepcję organizacji dywizji, rezygnując z tworzenia pułku artylerii ciężkiej, którego sprzęt oraz ludzi przekazano do formowanego równolegle 4 Pułku Artylerii Lekkiej.

Rozwój sytuacji na froncie francuskim nie dawał złudzeń na pokonanie wojsk niemieckich. 4 DP ze względu na fakt, że nie została w pełni zorganizowana otrzymała rozkaz ewakuacji drogą morską do Wielkiej Brytanii. Co ciekawe zostało to przeprowadzone w pełnej tajemnicy przed francuskimi sojusznikami, którzy starali się zatrzymać polskie wojska na miejscu.

9. Jako oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie

Piwnik został zaokrętowany 19 czerwca w porcie w La Pallice, a trzy dni później zszedł na ląd w angielskim Plymouth, gdzie zaczął się trwający 16 miesięcy pobyt na Wyspach Brytyjskich. Początkowo żołnierze dawnej 4 DP przebywali w okolicach Biggar w Szkocji, gdzie dowódca całości płk Stanisław Sosabowski starał się organizować 2 Brygadę Strzelców, a następnie Kanadyjską Brygadę Kadrową Strzelców.

19 lipca otrzymał przydział do 4 dywizjonu artylerii lekkiej organizowanej brygady. W tym samym dniu jednostka została przeniesiona w okolice Eliock, 15 sierpnia przekształcona w 4 Brygadę Kadrową Strzelców, a 2 września ukierunkowana na szkolenie sabotażowo-dywersyjne z myślą o potrzebach konspiracji w kraju, stając się podstawą szkolenia cichociemnych – spadochroniarzy Armii Krajowej. W późniejszym czasie przyjęła nazwę 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa.

Jan Piwnik pragnąc powrotu do Ojczyzny odbył szereg specjalistycznych kursów, m.in.:
• Kurs zaprawy dywersyjno-minerskiej w Inverlochy Castle pod Fort Williams;
• Pierwszy polski kurs walki konspiracyjnej w Briggens pod Londynem;
• IV kurs łączności dla oficerów broni 4BKS;
• Szkolenie spadochronowe w Ringway pod Manchesterem;
• III kurs samochodowy w Leven;
• Kurs łączności i motorowy w Dundee;
• Uzupełniający polski kurs szturmowy przy III batalionie 4 BKS
• „Kurs korzonkowy” w Dunkeld nad rzeką Tay, czyli szkoleniu survivalowe.

10. Szkolenie przyszłych spadochroniarzy

Dzięki wysokim notom, jakie otrzymał podczas poszczególnych kursów oraz pozytywnej opinii przełożonych ze starszeństwem z 20 marca 1941 roku awansował na porucznika. Natomiast 7 października został przeniesiony do Sztabu Naczelnego Wodza, a trzy dni później zaprzysiężony na rotę Związku Walki Zbrojnej pod pseudonimem „Ponury” i wyznaczony do „pójścia” do Kraju w roli cichociemnego.

W tym czasie mieszkał w londyńskim mieszkaniu przy Sloan Street wraz z trzema innymi przyszłymi skoczkami: por. Alfredem Paczkowskim „Wanią”, por. Marianem Jureckim „Orawą” oraz por. Andrzejem Świątkowskim „Amuratem” (Jurecki i Świątkowski, zrzuceni w nocy z 27 na 28 grudnia 1941 r., byli pierwszymi cichociemnymi, którzy polegli w walce).

Na początku listopada cała czwórka została przeniesiona do stacji wyczekiwania nr 17 koło Hertford. Czas na stacji płynął powoli. Jedynie zajęcia na strzelnicy dawały im nieco rozrywki i pozwalały rozładować napięcie narastające w oczekiwaniu na przerzut. Po jakimś czasie okazało się, że do Polski zostanie skierowany na razie tylko Piwnik. Natomiast jego koledzy dopiero w dalszej kolejności. Wynikało to z wyszkolenia w łączności jakie przeszedł kilka miesięcy wcześniej. W kraju była bowiem potrzeba obsadzenia stanowiska szefa odbioru zrzutów, który powinien posiadać wiedzę w zakresie systemów łączności.

11. Handley Page Halifax. Tego typu samolot został użyty w operacji "Ruction"

Start w operacji „Ruction” (po polsku granda), w której Piwnik został przerzucony do Polski, nastąpił 7 listopada 1941 roku o godzinie 18.20 z lotniska Linton-on-Ouse koło Yorku. Kapitanem załogi był kpt. Stanisław Król – nawigator pokładowy. Samolot leciał trasą nad Danią. Koło wyspy Bornholm skierowano się na Jezioro Charzykowskie. Natomiast Wisłę „przekroczono” na północ od Bydgoszczy.

Zrzut został wykonany około północy na zrzutowisku „Ugór” w miejscowości Czatolin koło Skierniewic. Wraz z „Ponurym” zrzucony został jeszcze jeden cichociemny kpt. Niemir Bidziński „Karol Ziege” oraz delegat Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ppor. Napoleon Segieda "Wera". Po kilku dniach wszyscy trzej dotarli do Warszawy, gdzie  Piwnik wraz z Bidzińskim zameldowali się w Komendzie Głównej Związku Walki Zbrojnej, składając szczegółowe sprawozdania z przebiegu operacji przerzutowej.

Pierwszym przydziałem „Ponurego” w konspiracji była funkcja Szefa referatu odbioru zrzutów w Wydziale odbioru zrzutów kryptonim „Syrena” Oddziału V Komendy Głównej ZWZ-AK. Nadzorował tam odbiór kolejnych ekip cichociemnych. Ponadto odpowiadała za rozlokowywanie skoczków po melinach konspiracyjnych oraz zabezpieczenie zrzucanego sprzętu i pieniędzy. Piwnikowi podlegali delegaci, którzy znajdowali się w każdym okręgu ZWZ-AK. Funkcję tę pełnił do końca tzw. okresu próbnego zrzutów, czyli 9 kwietnia 1942 roku.

12. Cichociemny por. Jan Piwnik "Ponury" vel "Donat"

Praca ta jednak niezbyt mu odpowiadała. Jego natura oraz wyszkolenie zdobyte w Wielkiej Brytanii umiejscawiały go raczej w akcji, niż w pracy stricte konspiracyjnej. Dlatego na wiosnę 1942 r. planowano, że obejmie dowództwo ochrony Delegata Rządu na Kraj, jednak dzięki wstawiennictwu kolegów cichociemnych, został skierowany do wydzielonej organizacji AK o kryptonimie „Wachlarz”, która prowadziła dywersję na zapleczu frontu wschodniego. W przyszłości miała natomiast osłaniać powstanie powszechne, gdyby takowe wybuchło w okupowanej Polsce.

15 maja 1942 r. Piwnik oficjalnie otrzymał przydział do „Wachlarza”, gdzie został zweryfikowany pod pseudonimami „Donat”, „Ponury”, „Jaś” oraz „Janek”, przy czym używał tego pierwszego. Objął dowództwo II odcinka organizacji. Na początku sierpnia 1942 r. podczas jednego z objazdów po podległym terenie został aresztowany w Zwiahelu wraz ze swym zastępca, także skoczkiem, por. Janem Rogowskim „Czarką”. Aresztowanie było przypadkowe i jedynie pod zarzutem włóczęgostwa zostali osadzeni w więzieniu lub obozie karnym pod miastem. Jednak dzięki wszechstronnemu wyszkoleniu udało im się zbiec.

Piwnik nie mając pojęcia, że na jego miejsce został wyznaczony inny cichociemny, starał się ponownie tworzyć swój sztab. Jednak gdy dowiedział się o zaistniałej sytuacji, został zmuszony wraz z Rogowskim powrócić do Warszawy. Nie była to jednak lekka droga, bowiem ze względu na brak środków transportu, przyczyniła się do pogorszenia ich kondycji fizycznej, co zakończyło się w obu przypadkach czerwonką.

13. Wyciąg z rozkazu odznaczeniowego za akcję w Pińsku

Tyle szczęścia co Piwnik i Rogowski nie miał natomiast ich kolega cichociemny kpt. Alfred Paczkowski „Wania” pełniący funkcję dowódcy III odcinka „Wachlarza”. On także pod koniec listopada został aresztowany w okolicach Dawidgródka, tylko, że w jego przypadku Niemcy doskonale wiedzieli kogo schwytali. Do KG AK informacja o aresztowaniu „Wani” dotarła około połowy grudnia. Generał Stefan Rowecki „Grot” postanowił, że Paczkowski oraz dwaj jego żołnierze zostaną uwolnieni z więzienia w Pińsku, gdzie ostatecznie zostali osadzeni.

Do wykonania zadania wytypowany został właśnie Piwnik, który doszedł już do siebie po ciężkich przeżyciach ostatnich miesięcy. 31 grudnia otrzymał bezpośredni rozkaz od Dowódcy AK, przy czym sposób działania pozostawiono do jego wyboru. Wraz z Rogowskim wzięli się ostro do pracy. Skupili wokół siebie grupę zaufanych konspiratorów, w tym dwóch cichociemnych por. Wacława Kopisto „Krę” oraz ppor. Michała Fijałkę „Kawę”. Grupa warszawska została uzupełniona dziewięcioma członkami AK z terenu Brześcia. Piwnik początkowo planował wykupienie uwięzionych, jednak gdy okazało się to niemożliwe, podjął decyzję o przeprowadzeniu uderzenia na więzienie.

Akcja została przeprowadzona 18 stycznia 1943 roku o godzinie 17. Wzięło w niej udział 16-tu członków AK. Główną grupę prowadził sam Piwnik. Dzięki zaskoczeniu obyło się bez strat własnych przy trzech zabitych członkach załogi więzienia. Operacja została przeprowadzona w sposób podręcznikowy. Cel uderzenia, czyli uwolnienie „wachlarzowców” został osiągnięty. Po kilku dniach konspiratorzy warszawscy oraz uwolnieni z Pińska stawili się w Warszawie.

14. Tablica na budynku, w którym 13 lutego 1943 r. został odznaczony Orderem Wojennym Virtuti Militari za akcję w Pińsku

Dzięki spektakularnemu sukcesowi Piwnik oraz Rogowski 3 lutego zostali odznaczeni Orderami Wojennymi Virtutii Militari V klasy, a pozostali uczestnicy akcji otrzymali Krzyże Waleczne oraz awanse. Sama akcja odbiła się potężnym echem w okupowanej Polsce, a jej plan był wykładany na szkoleniach dywersyjnych jako wzorcowy.

W okresie przekazywania struktur „Wachlarza” do Kierownictwa Dywersji (Kedyw) (luty-marzec 1943 r.) Piwnik pracował jako wykładowca na kursach organizowanych przez Kedyw KG AK, o kryptonimach „Szkoła”, „Zagajnik”, „Filtry”. Jednak już w marcu otrzymał zgodę na organizowanie własnego oddziału partyzanckiego na Kielecczyźnie. Jak się wkrótce przekonał wybierając teren trafił wyśmienicie, bowiem okazało się, że działają tam jego koledzy cichociemni por. Eugeniusz Gedymin Kaszyński „Nurt” oraz ppor. Waldemar Szwiec „Robot”. Wchodzili oni w skład okręgowego Kedywu i mieli już za sobą pierwsze udane akcje dywersyjne. Ponadto w lesie przebywał kilkunastoosobowy oddział kpr. pchor. Józefa Domagały „Wilka”, który stał się podwaliną do tworzenia przez Piwnika własnej koncepcji walki partyzanckiej.

Do 27 maja, kiedy ostatecznie przybył w Góry Świętokrzyskie, odbywał szereg podróży między Warszawą a Kielecczyzną, żeby zamknąć tam swoje sprawy oraz skaperować ludzi i zdobyć sprzęt potrzebny w działaniach partyzanckich. Dzięki przychylności Dowódcy Kedywu KG AK płk Emila Fieldorfa „Nila” zdołał przerzucić z Warszawy kilkadziesiąt osób z różnych struktur podziemia, w tym kilkunastu sprawdzonych w boju członków rozwiązanego kilka miesięcy wcześniej „Wachlarza”. Ponadto, oprócz pozwolenia na tworzenie oddziału partyzanckiego, 4 czerwca 1943 roku objął także funkcję dowódcy okręgowego Kedywu, co pod pewnym względem podporządkowywało go częściowo bezpośrednio pod rozkazy płk „Nila”.

15. Cichociemny ppor. Waldemar Szwiec "Robot" melduje cichociemnemu por. Janowi Piwnikowi "Ponuremu", dowódcy Zgrupowań Partyzanckich AK "Ponury" przybycie II Zgrupowania

Warto w tym miejscu wspomnieć, że „Ponury” miał dość oryginalny pogląd na sposób walki z okupantem, co parafrazował w słowach: nie należy szczypać szwaba, lecz bić pięścią w mordę. W myśl tego oraz w porozumieniu z dowództwem okręgu kielecko-radomskiego zorganizował 3 oddziały, które przyjęły nazwę Zgrupowania Partyzanckie AK „Ponury”. I-sze pod dowództwem por. Eugeniusza Gedymina Kaszyńskiego „Nurta”, II-gie dowodzone przez ppor. Waldemara Szwieca „Robota” oraz III pod dowództwem ppor. Stanisława Pałaca „Mariańskiego”. W szczytowym okresie liczyły one ponad 300 dość dobrze wyszkolonych oraz przyzwoicie jak na ówczesne warunki uzbrojonych żołnierzy.

Jednym z największych osiągnięć Piwnika było zebranie w jedną całość wolno chodzących do tej pory grup oraz oddziałów leśnych różnego pokroju, a także oczyszczenie okolicy z pospolitych band rabunkowych oraz dużej grupy współpracowników okupanta. Jako ewenement na skale ogólnopolską można uznać rozwinięcie w Zakładach Tańskich w Suchedniowie, na potrzeby własnych oddziałów, konspiracyjnej produkcji pistoletów maszynowych odwzorowujących angielskie Steny. Ponadto warte podkreślenia jest, że „Ponury” przez mieszkańców Kielecczyzny uznawany był za przedstawiciela prawowitej władzy, a z czasem wszedł do lokalnej legendy, która trwa do dnia dzisiejszego.

Zgrupowania początkowo razem, a następnie oddzielnie prowadziły akcje sabotażowe, dywersyjne oraz otwartą walkę z okupantem, będąc niepokonanym przeciwnikiem od lipca do końca października 1943 r. Jednak ze względu na obecność w ich szeregach zakonspirowanego agenta gestapo ppor. Jerzego Wojnowskiego „Motora”, w Gestapo występującego pod pseudonimami „Garibaldi”, „Mercedes”, Niemcy świetnie orientowali się w poczynaniach oddziałów. Przyczyniło się to licznych obław, które nękały partyzantów oraz aresztowań i śmierci kilkudziesięciu z nich, w tym dwóch cichociemnych: ppor. „Robota” oraz por. „Czarki”. Z tego powodu oraz ze względu na inny pogląd na prowadzenie działalności partyzanckiej niż komenda okręgu, 2 stycznia 1944 r. „Ponury” otrzymał rozkaz odwołujący go z dowództwa zgrupowań i 20 stycznia musiał wyjechać do Warszawy.

16. Przysięga VII Batalionu 77 Pułku Piechoty Armii Krajowej. Por. Jan Piwnik "Ponury" z mapnikiem. Przed nim stoi komendant Okręgu AK Nowogródek ppłk Jan Szulc vel Janusz Prawdzic-Szlaski "Borsuk"

Kolejnym przydziałem Piwnika był okręg nowogródzki AK, gdzie wyruszył z Warszawy 20 lutego w przebraniu pracownika niemieckiej organizacji Todta wraz z kolegą cichociemnym, współtwórcą idei przerzutu lotniczego skoczków do okupowanego kraju, majorem Maciejem Kalenkiewiczem „Kotwiczem”. Na miejsce przybyli w trzeciej dekadzie lutego.

12 marca Piwnik wszedł w skład sądu oficerskiego, który rozpatrywał sprawę dowódcy Nadniemeńskiego Zgrupowania Partyzanckiego rotmistrza Józefa Świdy „Lecha”, któremu zarzucono zaprzestanie walki z Niemcami i skierowanie się przeciwko partyzantce sowieckiej. „Lech” został jednogłośnie skazany na karę śmierci z możliwością zrehabilitowania się w walce z niemieckim okupantem. Dwa dni później „Ponury” został dowódcą Ośrodka Szkolenia Strzeleckiego przy Nadniemeńskim Zgrupowaniu Batalionów Partyzanckich w Hołdowie.

Pod koniec marca na kilka dni objął (jedynie formalnie) stanowisko komendanta Kedywu ośrodka Szczuczyn kryptonim „Łąka”. Natomiast na początku kwietnia, wizytując wraz z szefem okręgu ppłk. Janem Szulcem vel Januszem Prawdzicem-Szlaskim „Borsukiem” VII Batalion 77 Pułku Piechoty Armii Krajowej, został mianowany jego dowódcą. Batalion był jednym z ośmiu utworzonych na Nowogródczyźnie, a w jakiś czas potem został przekształcony w Zgrupowanie „Zachód” liczące ponad 700 żołnierzy, którego dowództwo także powierzono Piwnikowi.
17. Szkic sytuacyjny akcji w Bohdanach autorstwa Stanisława Szyszki "Jelenia" - żołnierza 2 kompanii

Od kwietnia do czerwca 1944 roku batalion prowadził liczne akcje dywersyjne i bojowe przeciwko wojskom niemieckim. Piwnik starał się także unormować na własnych zasadach stosunki z partyzantką sowiecką. W czerwcu rozpoczął realizację operacji „Burza” na podległym terenie. Pierwsze akcje polegały na rozbijaniu strażnic granicznych tzw. Stützpunktów. 16 czerwca podczas ataku na jeden z nich w Bohdanach pod Jewłaszami, idąc w pierwszej linii ataku, por. Jan Piwnik „Ponury” otrzymał śmiertelny postrzał w brzuch i poległ na miejscu. Dwa dni później w Wawiórce odbył się jego pogrzeb, który stanowił wielką manifestację patriotyczną. Dowództwo AK w uznaniu zasług „Ponurego” awansowało go do stopnia majora.

Jan Piwnik był żonaty z Emilią Malessą z domu Izdebską, którą poślubił 27 listopada 1943 roku w Warszawie. W 1987 roku dzięki staraniom rodziny Piwnika, podkomendnych z partyzantki oraz historyka dr. Cezarego Chlebowskiego jego prochy zostały sprowadzone do Polski. W czerwcu następnego roku odbył się trzydniowy symboliczny pogrzeb na Kielecczyźnie, w którym uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy osób, w tym kilka tysięcy byłych akowców ze wszystkich okręgów. Jego prochy spoczęły w Opactwie Cystersów w Wąchocku.

Za życia Piwnik został odznaczony m.in.: Brązowym Krzyżem Zasługi w 1938 roku, Orderem Wojennym Virtuti Militari V klasy w 1943 roku. Natomiast pośmiertnie: po raz drugi Orderem Wojennym Virtuti Militari V klasy w 1944 roku, Orderem Wojennym Virtuti Militari IV klasy w 1988 roku oraz Orderem Odrodzenia Polski w 2010 roku. Znalazł się także na pierwszej liście osób, których uhonorowano Krzyżem Armii Krajowej. W 2012 roku został pośmiertnie awansowany do stopnia pułkownika. Jest patronem policji świętokrzyskiej oraz kilkudziesięciu drużyn harcerskich. Ma swoje ulice w szesnastu miastach Polski. Jego imię nosi także pięć szkół w województwie świętokrzyskim.

18. Płyta nagrobna w Opactwie Cystersów w Wąchocku


__________________________________
Tekst na podstawie: Wojciech Königsberg, Jan Piwnik "Ponury" (1912-1944), "Biuletyn Informacyjny AK. Miesięcznik Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej" 2014, nr 6.

Źródła ilustracji:
1-6, 12, 13 - Zbiory Kwatery Majora "Ponurego" w Janowicach.
7 - Fot. NN, Instytut Polski im. Gen. Sikorskiego w Londynie [teczka nr 47 - Polacy internowani na Węgrzech, sygn. IS_TECZKA47-6, http://www.foto.karta.org.pl, dostęp: 31.08.2019.
8 - https://www.google.com/maps?q=senoina+1+zagrzeb&oe=utf-8&client=firefox-b&um=1&ie=UTF-8&sa=X&ved=0ahUKEwiooITgsZTdAhXJCSwKHbbkBQoQ_AUICigB, dostęp: 31.08.2019.
9 - Zbiory rodziny Jana Piwnika.
10 - Fot. NN, Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie [koperta - 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa], sygn. IS_2011_AKOPERTA_LUZEMTECZKI_4_POLKA_013, http://www.foto.karta.org.pl, dostęp: 31.08.2019.
11 - Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=751869, dostęp: 31.08.2019.
14, 18 - Fot. Wojciech Königsberg.
15 - BIP KG AK.
16 - Cezary Chlebowski, Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie, Warszawa 1993.
17 - Zbiory Wojciecha Königsberga.


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sportowe rekordy cichociemnego mjr. Eugeniusza Kaszyńskiego "Nurta"

Gdzie został pochowany Franz Kutschera?

80. rocznica śmierci cichociemnego płk. Jana Piwnika "Ponurego"