Ryngraf od "Czarki"?
Jakiś czas temu zwrócił się do mnie Pan Piotr Pintowski z Józefowa. Jego mama Zofia Pintowska, z domu Homolicka (rocznik 1904 r.), podczas wojny pod pseudonimem „Zofia”, jako tzw. „ciotka” pomagała cichociemnym zaaklimatyzować się w realiach okupowanej Polski. Jej lokal konspiracyjny mieścił się przy ul. Wilczej w Warszawie. Pani Zofia zmarła w 1995 r. Pozostawiła po sobie niezwykłą pamiątkę.
Zofia Pintowska, lata 30-te |
Ryngraf patriotyczny, który według Pana Piotra otrzymała od dwóch cichociemnych. Na jego rewersie widnieją słowa:
Szanownej Pani Dyrektorowej
Inż. Zofii Pintowskiej
W dowód głębokiej wdzięczności
ofiarowują
w dniu Imienin Ranni żołnierze
Rogowski Jan
Robak Antoni
Warszawa dnia 15 V 1942
Inż. Zofii Pintowskiej
W dowód głębokiej wdzięczności
ofiarowują
w dniu Imienin Ranni żołnierze
Rogowski Jan
Robak Antoni
Warszawa dnia 15 V 1942
Trudność polega na identyfikacji osoby Antoniego Robaka. Nie było bowiem cichociemnego o takich danych osobowych. Zakładając, że jest to fałszywe nazwisko jednego ze skoczków, powstaje pytanie czy ów Rogowski to rzeczywiście „Czarka”, czy inny cichociemny ukrywający się pod fałszywym nazwiskiem, a może jakiś żołnierz podziemia, który tak się właśnie nazywał? Można rozpatrzyć jeszcze taką ewentualność, że ryngraf podarowali Zofii Pintowskiej żołnierze, którzy nie byli spadochroniarzami AK?
Może ktoś z Państwa będzie mógł pomóc w wyjaśnieniu tej sprawy?
_______________________________________________________
Ryngraf oraz zdjęcie Zofii Pintowskiej pochodzą ze zbiorów Piotra Pintowskiego
Komentarze
Prześlij komentarz